Wierzę starym poetom
Po lekturze tomiku Tadeusza Różewicza „Wyjście”
Stary Poeta wie już
wszystko
żyją w nim wszystkie
pory mroku
słowa i znaki nie mają
przed nim tajemnic
używa ich oszczędnie
niepotrzebne przecinki kropki
wykrzykniki et caetera
zostawia innym
którzy nie wiedzą
jak wyrazić
miłość
skrywa w duszy traumę przeszłości
ale nie patrzy wstecz
widzi biel bieli
słyszy jak deszcz pada
pisze że nie wie
co to jest prawda
sam jest prawdziwy
mówi
zawsze jest przed nami
jakieś wyjście i wejście
tylko ulica jest coraz dłuższa
2005
Strona światła
Pamięci Jerzego Ficowskiego
czas poetów nie ma początku ni końca
ale i oni podążają za światłem w tunelu
gdzieś na pograniczach
zawczasu z poniewczasem
śniły mu się cygańskie bezdroża
i tajemnica Bruno Schulza
nie miał wątpliwości – inni to my
ci sami nadzy i bezbronni
których ból boli
z otwartym sercem i dłonią
ruszał pod prąd
na własnych ścieżkach snuł
nić poezji pajęczą
nić poezji pajęczą
nie krzycząc – to ja
odszedł
cicho bezszelestnie
gdy odchodzi poeta
samotniejemy
2006
To są bardzo dobre wiersze. Bez żadnych wątpliwości! Pozdrawiamy, prosimy o kontakt :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za pochlebną opinię.
OdpowiedzUsuń