TYLKO TYLE

piątek, 30 marca 2012

ICH DWOJE



***
Co dzień
toczą swoje małe potyczki
ze wskazówkami zegara
lecz ich życie to czas miniony
nieistniejący

długo zatrzymują wzrok
patrząc wstecz
i drepczą w miejscu

mówią sobie
jeszcze tylko kawałek

***
Idą przez park
swym codziennym szlakiem
i patrzą

przymglone zaćmą oczy jeszcze widzą
jak w ślad za słońcem
po zielonej trawie
rozchodzi się rozchodnik

przenikliwy zapach kwitnących akacji
przywołuje tamte czerwce

dłoń szuka dłoni
jak kiedyś

***
Jak z balkonu z okna autobusu
na przystanku spojrzenie i uśmiech
sfruwają do rycerza w siwej zbroi

spod gołębiej przyłbicy rozbłyskują oczy
gęstnieje sieć zmarszczek
jak odbita w wodzie

do zakurzonej szyby przykładają dłonie
tajemny ambigram w geście pożegnania

jakby ktoś jechał na wojnę
tymczasem wróci
już za chwilę
z torbą pełną jabłek

dwoje starych ludzi
w drodze

***
Czasem przystają
i zapominają czas

jego śmiech znów brzmi
tak młodo
ona rozplata warkocze

w lustrach swych oczu
widzą siebie sprzed lat
wirujących w tańcu
na zielonej łące

ciepło dłoni wygładza zmarszczki
palce łagodnie rzeźbią
zapamiętane kształty

taka byłaś taki jesteś
smakują zatrzymaną chwilę
Romeo i Julia bez-wieczni

BYŁ CZAS

Był czas, gdy odwiedzałam Łomianki. A wcale mi do nich nie tak blisko. Tam, w Domu Kultury na ulicy Wiejskiej, brałam udział w warsztatach literackich. Poznałam grono osób, z którymi nadal utrzymuję przyjacielskie kontakty. Brałam także udział w Turnieju Jednego Wiersza. Raz nawet udało mi się być jego laureatką. W 2006 roku, jesienią, podczas III Łomiankowskiego Turnieju Jednego Wiersza prezentowałam swój tekst „Ich dwoje”. Jury, któremu przewodniczył wtedy Aleksander Nawrocki, przyznało mi pierwszą nagrodę. Nie powiem, było miło. Tym bardziej, że wraz ze mną wyróżnieni zostali także Ewa Beata Mościcka i Jacek Rostocki. 
Czas mijał. Grupa uczestnicząca w warsztatach, a potem także w zmaganiach turniejowych, powoli się rozpłynęła.Każdy powrócił do swego świata. Później, spotykaliśmy się parę razy, żeby sobie pogadać. Ale to wszystko. Tylko z Ewą i Jackiem zrealizowałam jeszcze projekty spotkań autorskich – w Aninie, w Bibliotece na Trawiastej, w Warszawie w kawiarni „ONA”, a także z dziećmi w Centrum Zdrowia Dziecka i młodzieżą w Ośrodku „Helenów”.
Był czas… który minął.