TYLKO TYLE

piątek, 30 marca 2012

ICH DWOJE



***
Co dzień
toczą swoje małe potyczki
ze wskazówkami zegara
lecz ich życie to czas miniony
nieistniejący

długo zatrzymują wzrok
patrząc wstecz
i drepczą w miejscu

mówią sobie
jeszcze tylko kawałek

***
Idą przez park
swym codziennym szlakiem
i patrzą

przymglone zaćmą oczy jeszcze widzą
jak w ślad za słońcem
po zielonej trawie
rozchodzi się rozchodnik

przenikliwy zapach kwitnących akacji
przywołuje tamte czerwce

dłoń szuka dłoni
jak kiedyś

***
Jak z balkonu z okna autobusu
na przystanku spojrzenie i uśmiech
sfruwają do rycerza w siwej zbroi

spod gołębiej przyłbicy rozbłyskują oczy
gęstnieje sieć zmarszczek
jak odbita w wodzie

do zakurzonej szyby przykładają dłonie
tajemny ambigram w geście pożegnania

jakby ktoś jechał na wojnę
tymczasem wróci
już za chwilę
z torbą pełną jabłek

dwoje starych ludzi
w drodze

***
Czasem przystają
i zapominają czas

jego śmiech znów brzmi
tak młodo
ona rozplata warkocze

w lustrach swych oczu
widzą siebie sprzed lat
wirujących w tańcu
na zielonej łące

ciepło dłoni wygładza zmarszczki
palce łagodnie rzeźbią
zapamiętane kształty

taka byłaś taki jesteś
smakują zatrzymaną chwilę
Romeo i Julia bez-wieczni

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz