TYLKO TYLE

czwartek, 17 maja 2012

PISZ OPOWIADANIA?


Wczoraj moja znajoma obdarzyła mnie komplementem. Napisała na czacie: „Nie baw się, tylko pisz opowiadania. Ty sobie nie zdajesz sprawy, że opowiadania piszesz lepsze niż wiersze, na większym luzie”.
Wolałabym, żeby doceniała też moje wiersze. Napisałam ich więcej, opowiadań tylko kilka. Ale Wanda swoje oceny wypowiada dość arbitralnie i kategorycznie, czasem z wyczuwalnym poczuciem wyższości. Przy jednym z moich wierszy napisała coś takiego, co mnie zdołowało. Pewnie miała rację, a ja powinnam może docenić szczerość.
To było tak. Nie byłam w najlepszym nastroju, napisałam coś takiego i zamieściłam w Liternecie.

Nie ten target

na ekranie telewizora twarze znanych aktorów z czołówek
wdzięczą się do mnie i przekonują
że koniecznie powinnam
wziąć kupić nabyć
dać się namówić
piękny antonio nie wie że już dawno
ma u mnie przechlapane
lista się powiększa
zewsząd kuszą i mącą w głowie
celebryci  banki markety podejrzane fundacje
rossman uprzejmie prosi
kup misia kup misia kup misia
prawda
co roku przyklejam sobie
nowe czerwone serduszko
ale czy od tego moje własne serce lepiej bije nie wiem
lekarz nie kwapi się z potwierdzeniem
tylko uśmiech młodego farmaceuty sprawia
że chyba je mam
nie czekam już na nic
wielka wygrana ani miłość do mnie nie trafi
za węgłem czai się ta z którą spotkać się nie chcę
jeszcze nie
wyłączam telewizor
mam książki
ciągle jeszcze kupuję nowe
nikt nie musi mnie namawiać
czytam
póki widzę jasność dnia

20.01.2012

I komentarz Wandy:
I kwita. Wiersz nie powinien być jedynie opisem sytuacji. Musi być w nim ukryte coś, co nie jest tak oczywiste.

Po tym komentarzu zdecydowałam się usunąć z Liternetu wszystkie swoje teksty, poza jednym. Nie jestem odporna na krytykę? Inaczej. Ciągle brak mi trwałego poczucia własnej wartości, jest chwiejne, łatwo leci w dół.

Faktem jest, że Wanda ma instynktowne wyczucie sensu, obce są jej sentymentalne emocje i zwykła empatia. Mnie z kolei jej intelektualny chłód trochę paraliżuje.
Pisz opowiadania? Hmm… Pisać trzeba po coś albo z jakiegoś powodu. Nie mam teraz takiej motywacji. A wiersz? Chyba go pozostawię tak, jak jest, może tylko zmienię tytuł...